Po długim dniu gry dwie kolejne drużyny wracają do domu z playoffów Overwatch League 2021. W przeciwieństwie do pierwszego dnia meczów eliminacyjnych, drużyny grające 23 września dały swoim przeciwnikom maksimum możliwości. Kiedy mecze zostaną wznowione 24 września, do rywalizacji pozostały tylko cztery drużyny.
Noc rozpoczęła się od ostatniego pokazu głębokiej rywalizacji, która rozwinęła się między Atlanta Reign i Los Angeles Gladiators przez cały sezon 2021. Przez większość tegorocznych gier porywczy styl Atlanty wydawał się kryptonitem dla spokojnych i doświadczonych Gladiatorów.
Tendencja ta utrzymywała się w meczu dolnej drabinki. Obie drużyny przechodziły między mapami, aż do Nepalu, piątej mapy, na której DPS Atlanty przeszedł w tryb bestii. Snajper Kai Collins i elastyczny DPS Oh „Pelican” Se-hyun przez całą serię wyrywali mecz i wyrzucali Gladiatorów z turnieju z wynikiem 3-2.
Niezadowoleni z serii pięciu map wcześniej w transmisji, San Francisco Shock i Chengdu Hunters mieli ciężki czas w swoich starciach w dolnej drabince. Na sześciu mapach dwie najlepsze drużyny walczyły na śmierć i życie o przetrwanie po sezonie.
Pierwsza mapa, Wieża Lijiang, była łatwym zwycięstwem dla Shocka, ale powróciła do życia na Hunters Anubis, zmuszając drużynę do pierwszej mapy losowania w play-offach. Mapa King's Row zaszokowała dzięki niesamowitym grom autorstwa Choi „ChoiHyoBin” Hyo-bin.
Tegoroczny MVP, Xin „Leave” Huang, został przywrócony do życia, gdy jego drużyna tego potrzebowała, a na mapach czwartej i piątej Shock wpadł w szał na tyłach i prawie minął swoich przeciwników.
San Francisco DPS Charlie „nero” Zwarg i ChoiHyoBin przeszli do defensywy i całkowicie znokautowali Łowców wynikiem 3-2.
Jutro San Francisco Shock zmierzy się z Atlanta Reign o 20:00 CT w kolejnej rundzie dolnej drabinki. Tylko jedna z tych drużyn zakwalifikuje się do gry przeciwko Dallas Fuel.
Shanghai Dragons zapewnili sobie już miejsce w wielkim finale, który rozpocznie się 25 września o godzinie 20.00:XNUMX czasu polskiego.
